Maybe we will finally cook something together?
19 marca, 2018Roe deer stew
22 marca, 2018Jak zawsze u nas w super cenie:
[vc_row][vc_column][vc_column_text]
Jak Wasza bejca do dziczyzny? Jestem nawet bardziej niż pewien, że już cieknie Wam ślinka na samą myśl, aby przemienić zawartość miski w coś pysznego.
Nie martwcie się, śpieszę z drugą częścią naszej kulinarnej przygody o nazwie “Gulasz z sarny”. Tym, którzy nie jedzą mięsa i jak zdążyłem zauważyć, odwiedzają mojego bloga, próbując trolować, śmiem donieść, że niestety nie będzie wersji wegetariańskiej czy wegańskiej i na całe szczęście nie da się zastąpić dziczyzny topinamburem czy tofu. Gulasz będzie z zabejcowanego mięsa, koniec i kropka. Jeśli są wśród Was tacy, którzy nie wiedzą jak taką bejcę przygotować to >> tutaj << znajdziecie przepis. Zapraszam do nadrobienia zaległości i marynowania, a my wracamy do gulaszu.
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”6084″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_empty_space height=”140px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]
Tak naprawdę to nie wiem kto był większą inspiracją przy tym przepisie, dr Grzegorz Russak, czy Karol Okrasa. Wiem natomiast, że gulasz jest obłędny i każdy kto odpowiednio zabejcował wcześniej dziczyznę będzie cieszył się delikatnym, kruchym, pełnym smaku i aromatu mięsem. Zatem do dzieła!
Co kupić dla myśliwego? Zapraszam do lektury tekstu na blogu
Przygotuj sitko i miskę. Odcedź mięso przez sitko i pozostaw na nim na chwilę. Pod żadnym pozorem nie wylewaj bejcy, bo odegra kluczową rolę podczas duszenia. Kiedy dziczyzna będzie obciekać z wina my zajmiemy się przygotowaniem pozostałych składników.
Potrzebujemy:
– 2 – 3 łyżek mąki pszennej,
– 1 całą cebulę,
– gogle narciarskie do ochrony oczu podczas krojenia cebuli (jeśli nie masz gogli poproś o pomoc przy krojeniu męża / żonę, bo ty potrzebujesz sprawnych oczu, aby czytać dalej),
– 2-3 ząbków czosnku,
– kilka goździków,
– 3 łyżki masła,
– 2 łyżki oleju lub smalcu,
– kilka ziaren jałowca i pieprzu,
– łyżeczkę słodkiej papryki,
– szczypta ostrej papryki,
– ćwierć łyżeczki białego mielonego pieprzu,
– kilka liści laurowych,
– butelkę wina (do dziczyzny potrzebujesz 300ml, reszta przyda się na poprawę apetytu),
– ćwierć łyżeczki soli,
– 500 ml wody,
– pęczek pietruszki,
– grzyby leśne lub pieczarki – około 150gZdejmij mięso z sitka i osusz papierowym ręcznikiem. Na talerz wysyp około dwóch łyżek mąki pszennej i dokładnie obtocz w niej każdy kawałek sarniny. W międzyczasie rozgrzej na patelni smalec, który możesz zastąpić olejem.
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”6083″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_empty_space height=”140px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]
Kiedy tłuszcz się rozgrzeje zacznij smażyć dziczyznę. Ważne, aby kawałki nie dotykały się. Zależy nam na tym, aby mięso dokładnie zamknęło smak w środku, a osiągniemy to poprzez dokładne obsmażenie z każdej ze stron. Teraz czas na pokrojenie cebuli. Podczas krojenia możesz zrobić sobie zdjęcie w goglach. W żaden sposób nie zmniejszają one pieczenia oczu, ale możesz pochwalić się znajomym, że w Twoim domu gotuje się z rozmachem i w narciarskich goglach.
Kiedy mięso będzie obsmażone dodaj cebulę. Ważne, aby się zeszkliła. W międzyczasie pokrój czosnek i dodaj do całości. Jak tylko czosnek wyląduje na patelni dodaj paprykę (ostrą i słodką), liście laurowe, pieprz, i pozostałe przyprawy. Rozprowadź całość po patelni i po chwili zalej pozostałą bejcą i winem.
Teraz czas, aby wino się zredukowało czyli zmniejszyło objętość. Zajmie to kilka / kilkanaście minut dzięki czemu sos będzie gęsty a my pozbędziemy się alkoholu. Nie wnikam co w międzyczasie stanie się z pozostałą częścią wina, pamiętaj jednak, że zawartość patelni trzeba od czasu do czasu mieszać
Jeśli z twojej patelni odparowała połowa płynów to jest to najwyższy czas, aby dolać do niej wodę. Całość postaw na najmniejszy ogień i duś pod przykryciem około 30 minut od czasu do czasu mieszając. Teraz pora, aby przygotować grzyby. Najlepiej, jeśli są to grzyby leśne. Możesz zastąpić je pieczarkami. Możesz też użyć grzybów suszonych, tylko pamiętaj, aby je wcześniej namoczyć. Rozgrzej łyżkę masła i przesmaż na nim grzyby. Dodaj je do gulaszu, wraz z pozostałym masłem i łyżeczką cukru. Całość redukuj jeszcze przez około 10 minut.
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”6085″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_empty_space height=”140px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]
Po tym czasie twój gulasz powinien mieć już gęstą i wręcz kremową konsystencję. Teraz pora na finałowe sprawdzenie czy jest odpowiednio słony.
Gulasz możesz podawać na wiele sposobów. Idealnie nadaje się do wszelkich klusek takich jak kopytka, kluski śląskie lub nawet kluski kładzione. Bardzo lubię jadać go z kaszą jęczmienną i kiszonym ogórkiem. Jeśli z przyczyn technicznych nie masz kaszy lub klusek, chleb także da radę.
Taki gulasz możesz podać zarówno jako danie na co dzień oraz od święta. Prawda, że kiedy zna się sekret bejcy, to przygotowanie dziczyzny wcale nie jest takie trudne jak wiele osób uważa?
Smacznego i Darz Bór!
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]
Related posts
This website uses cookies to improve your experience. By using this website you agree to our Data Protection Policy.Read moreWe use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue to use this site we will assume that you are happy with it. Używamy plików cookie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Jeśli będziesz nadal korzystać z tej strony, zakładamy, że jesteś z tego zadowolony.OkRead more / Czytaj więcej