Głupota totalna!
2 marca, 2019Be like chief of Polish Hunting Association!
8 marca, 2019Przeglądając sieć nie można nie zauważyć, że jeśli podnosi się temat Polskiego Związku łowieckiego to wszystkie artykuły mówią o tym, że Albert Paweł Kołodziejski został nowym szefem Polskiego Związku Łowieckiego. Chwilę potem łowczy zakomunikował, że oddaje swój gabinet. O co w tym wszystkim chodzi i kto może zająć jego miejsce? A co gdybym powiedział, że może być to każdy z nas?
Przewiń w dół do dalszej części.
[wvc_facebook_page_box height=”400″ show_faces=”true”]
Piątego marca Ministerstwo Środowiska poinformowało w swoim komunikacie, że Minister Środowiska Henryk Kowalczyk powołał Alberta Pawła Kołodziejskiego na nowego przewodniczącego zarządu głównego Polskiego Związku Łowieckiego i Łowczego Krajowego.
Dodano także informację, że nasz nowy Łowczy Krajowy jest wieloletnim członkiem Polskiego Związku Łowieckiego i Koła Łowieckiego „TROP Płock”. Interesuje się̨ strzelectwem (posiada uprawnienia sędziego i instruktora strzelectwa myśliwskiego) oraz kynologią łowiecką. Posiada rozległą wiedzę na temat polskiego modelu łowiectwa w odniesieniu do modeli łowiectwa w Europie.
Jeszcze tego samego dnia o zmianach poinformowały chociażby takie media jak Polsat news, gazetaprawna.pl, niezalezna.pl, czy media z branży rolniczej. Na stronach PZŁ pojawiło się także nagranie, w którym Łowczy Krajowy mówi przede wszystkim o transparentności. Dodaje też, że jego gabinet stoi przed myśliwymi otworem. Chwilę potem otwiera ten gabinet jeszcze bardziej dzięki czemu każdy z nas przez jeden dzień może poczuć się jak Łowczy Krajowy.
Nie chodzi o konkurs, a licytacja. Jednak to nie nagroda jest ważna a cel. Chodzi bowiem syna naszego kolegi myśliwego – Kubusia, pewnego 6 latka, który walczy z rakiem pnia mózgu.
Biopsji mogą podjąć się lekarze z nowo wybudowanej kliniki w Zurichu. Leczenie za granicą daje szansę na terapię lekiem ONC201, który jest obecnie w fazie badań klinicznych, a w dłuższej perspektywie szansę na bardzo kosztowną terapię w Monterey. Do tego jednak potrzeba pieniędzy – 300 000 pln.
Jak zapewne się domyślacie myśliwi natychmiast zareagowali i organizują pomoc. Każdy pomaga jak może – jedni poprzez bezpośrednią pomoc, inni wystawiają na licytację swoje łowieckie pamiątki, medale, rękodzieła, sesje zdjęciowe, lub zaproszenia na wspólne polowania. Powstałą nawet facebookowa grupa, w której to co chwila pojawiają się rzeczy do wylicytowania. Jedną z tych rzeczy jest licytacja o nazwie ” PRZEZ 1 DZIEŃ POCZUJ SIĘ, JAK ŁOWCZY KRAJOWY”. Zwycięzca licytacji spędzi cały dzień z naszym nowym Łowczym, będzie mógł zwiedzić budynek Zarządu Głównego wliczając w to bibliotekę, redakcję miesięcznika Łowiec Polski, kapituły odznaczeń, popracować w gabinecie Łowczego Krajowego oraz zjeść z Łowczym Krajowym obiad. Cena wywoławcza to 100pln, jednak, gdy piszę ten tekst to aktualna najwyższa oferta wynosi 6000pln.
Przewiń w dół do dalszej części.
Z potrzebnych 300 000 złotych zebrano już 133 000 i nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie, mimo wszystko akcja zatacza coraz większe kręgi i miejmy nadzieję, że niebawem uda się zebrać całą potrzebną kwotę.
O łowieckim licytacjach i pomocy kubusiowi piszą nawet Ludzie Przeciw Myśliwym. Udostępniają jedno z zaproszeń na wspólne łowy z podpisem “Sprzedawanie bólu i cierpienia niewinnej istoty by pomóc choremu dziecku – to mogli wymyślić tylko sadyści z PZŁ”. Nie ma tam numeru konta do pomocy dla Kubusia, jest natomiast numer konta Ludzi Przeciw Myśliwym, masa wulgarnych komentarzy i mowy nienawiści.
Nie wiem jakie przesłanki za nimi stoją, ale nie spodziewałem się, że mogłoby być inaczej. Wiem natomiast jedno – gdyby ktoś z ich grupy mówił – moje dziecko umiera, proszę pomóżcie – to na pewno nie dalibyśmy własnego numeru konta. Wiemy, że to życie ludzkie ma najwyższą wartość i jestem pewny, że staraliśmy się pomóc.
Trzymaj się Kuba!
Darzbór!
Aukcje dla Kubusia / Auctions for Kubuś: https://www.facebook.com/groups/264218534526261/
Strona do bezpośrednich wpłat / Website for direct payments: https://zrzutka.pl/3wrntf