Dobry kandydat na nagrodę Darwina!
22 lutego, 2019Spring duck seazon!
27 lutego, 2019Koniec sezonu polowań na bażanta oznacza jedno – za chwilę wiosa. Jak powszechnie wiadomo wiosna to czas, gdy przyroda budzi się do życia, a zwierzyna przygotowuje się do wydania na świat potomstwa.
Zanim to jednak nastanie my myśliwi możemy w tym trochę pomóc. Otóż koniec lutego to ostatnia szansa aby wyruszyć w łowisko i zająć się poprawą stanu populacji kaczek. Co należy zrobić? Zamontować dla nich kosze lęgowe! Czym są takie kosze, kiedy należy je montować i dlaczego warto a nawet należy to robić? Odpowiedź poniżej!
Przewiń w dół do następnej części.
Tak naprawdę końcówka lutego to ostatni dzwonek aby zająć się montażem takich koszy. Najlepszym okresem ich montażu jest bowiem zima, bo tylko zimą jesteśmy w stanie udać się z koszem w miejsca trudno dostępne lub czasem wręcz niedostępnych dla człowieka podczas pozostałych pór roku. Mokradła, rozlewiska, brzegi rzek i innych zbiorników wodnych, granice trzcin na stawach czy jeziorach to typowe miejsca, które są chętnie odwiedzane przez kaczki i powinny być w naszym obszarze zainteresowań. O wielełatwieć udać się w takie miejsca gdy te skute są lodem. Niezbędny jest wtedy dobry świder do lodu.
Dlaczego montujemy takie kosze? Otóż przede wszystkim po to, aby dać naszym kaczkom możliwość bezpiecznego wysiadywania jaj. Lęgi kaczki przypadają na wiosnę kiedy te wracają z zimowisk, a toki mogą zacząć się już pod koniec lutego. Toki odbywają się na wodzie, i można je dosyć dobrze zaobserwować gdyż kaczory w tym okresie będą się widowiskowo prężyć przed kaczkami. Po tokach następują lęgi, a jeśli toki zaczną się wcześnie, to składanie jaj będzie mieć miejsce nawet w marcu zamiast w kwietniu. W naturze gniazda kaczek najczęściej budowane są w trawach, lub w trzcinach. Gniazdo w takim miejscu jest niestety narażone na ataki drapieżników, bo zarówno kaczka jak i jaja są w tym czasie praktycznie bezbronne. Czasem kaczka wybiera na gniazda miejsca takie jak korony drzew gdzie czuje się nieco bezpieczniej. Częstym widokiem są gniazda na wierzbach nad brzegami rzek.
Nasze kosze mogą być jednak o wiele lepszą alternatywą. Montujemy je z zasady w miejscach bezpiecznych do których dostępu nie mają drapieżniki. Instalując takie kosze starajmy się aby ich podstawa była wykonana z tworzywa po którym nie wdrapie się drapieżnik. Może być to np. rura pcv, lub drewno w otulinie z tworzywa sztucznego na które nie wdrapie się drapieżnik. Ważne aby montaż był stabilny bowiem całość będzie utrzymywała platformę z koszemi kaczkami nad wodą. Tak naprawdę wystarczy kilkadziesiąt centymetrów ponad taflą wody.
Przewiń w dół do następnej części.
[wvc_facebook_page_box height=”400″ show_faces=”true”]
Same kosze można zarówno kupić jak i wykonać samodzielnie. Te kupne to koszt od 46 do 60 złotych za sztukę. Posiadają wyprofilowane wejście, oraz zwężenie przed komorą. Średnica to około 30 cm przy długości 75 do 100 cm. Wykonane są z wikliny. Własnoręcznie zrobione są znacznie tańsze a za przykład mogą posłużyć kosze które widziałem na zaprzyjaźnionej facebookowej grupie Мисливський Клуб – Hunter Lviv. Kosze z powyższych zdjęć wykonali i zamontowali dwaj bracia – Ławrow Pavel i Lavro Peter (Лавро Павло і Лавро Петро).
Te które widzicie są wykonane z dwóch obręczy z siatki pomiędzy które włożono warstwę siana. Ich koszt jest znacznie mniejszy niż koszt koszy z wikliny, bo ogranicza się do lekkiej siatki i siana. Wymagany jest natomiast pewien nakład pracy i zdolności do majsterkowania. Do takiego kosza należy zamontować wejście które może być wykonane z deski. Największą zaletą jest to, że takie własnoręcznie wykonane kosze to koszt kilku złotych i nawet jeśli zostaną zniszczone, skradzione lub uszkodzone to ich strata nie będzie nas tak bardzo boleć. Dodatkowo w czasach kiedy praktycznie wszystko można kupić takie własnoręcznie wykonane kosze to dodatkowy powód do dumy wśród kolegów w kole łowieckim bowiem wszystko co zrobiliśmy sami od podstaw cieszy najbardziej. Tak naprawdę nIe ma znaczenia czy jest to ambona, paśnik czy samodzielnie wykonany kosz lęgowy.
Zarówno pierwszy jak i drugi typ wypełniamy suchymi liśćmi oraz sianem. Te same materiały znajdziecie w naturalnie budowanych kaczych gniazdach. Zamontowane kosze ochronią kaczkę i jej młode nie tylko przed drapieżnikami ale także przed warunkami atmosferycznymi które o tej porze roku mogą być różne.
Zatem jeśli chcecie cieszyć się smakiem własnoręcznie upolowanej kaczki to pomyślcie nad tym w jaki sposób pomóc naszym kaczkom. Wciąż macie kilka dni aby takie kosze zamontować.
Darzbór!