What if every hunter’s club had an electronic hunting book?
9 sierpnia, 2018Is the time of digital game coming?
13 sierpnia, 2018[vc_row][vc_column][vc_wp_text title=”Kilka dni temu, napisałem tekst o tym co by się stało, gdyby każde koło łowieckie miało elektroniczną książkę ewidencji polowań. „]
W ramach tekstu <<tekst tutaj>>, podałem 10 rzeczy, które uległy by zmianie a na zakończenie zapytałem Was o zdanie na temat elektronicznej książki polowań. Jednej rzeczy się jednak nie spodziewałem – że tuż za elektroniczną książką polowań podąży szydercza era cyfrowej zwierzyny.
Przesuń w dół do następnej części.
[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][wvc_bigtext text=”Letnia zniżka odzieży Northern Hunting: -15%. Kod kuponu NHSUMMER.
Produkty z ciągłej wyprzedaży (kategoria SALE) nie są uwzględnione.
Promocja do 17.08.2018
” font_weight=”400″][wvc_bigtext text=”Northern Hunting summer discount: -15% discount for clothes. Coupon code: NHSUMMER
Outlet (sale) items not included.
Promo ends 17.08.2018. ” font_weight=”400″][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_wp_text]
Mój wpis wywoła sporą dyskusję na blogu. Wielu myśliwych, którzy już mają w obwodach książki polowań potwierdzają to co ja napisałem na jej temat.
Parę osób zapytało o jej legalność, co wyjaśnia art. 42b Prawa łowieckiego. Jest tam zmiana, która wprowadza do stosowania elektroniczną książkę ewidencji pobytu myśliwych na polowaniu, jako alternatywę dla książki papierowej.
Bardzo dużo osób wyraziło swoje zmartwienie, że taka książka wpłynie negatywnie na relację myśliwych w kole. Mówią, że papierowa książka często stwarzała okazję do spotkań, których teraz nie będzie. Zgadzam się, że przy zastosowaniu książki elektronicznej część ludzi będzie widziało się jedynie podczas prac lub na polowaniach zbiorowych. Ale, często są to Ci ludzie, którzy nie chcą się zbyt często widywać. Myślę, że reszta kolegów spokojnie znajdzie sposób, żeby spotkać się także i poza papierową książką.
Wielu kolegów obawia się, że z uwagi o ich wiek i małe doświadczenie z komputerami nie będą wiedzieli jak się taką książką posługiwać. Tacy myśliwi powinni móc zawsze liczyć na pomoc młodszych kolegów, zresztą o naszych starszych kolegów powinniśmy troszczyć się zawsze – nie tylko przy okazji wpisów do książki. Taki myśliwy to często historia koła łowieckiego i masa wspaniałych wspomnień. Osobiście bardzo lubię słuchać historii łowieckich z czasów, gdy mnie jeszcze nie było na świecie.
Najbardziej zaskoczyły mnie jednak szydercze komentarze o elektronicznej czy wirtualnej zwierzynie. Myślę że parę osób będzie zaskoczona, bo wirtualna zwierzyna nie jest niczym nowym. Istnieje od jakiegoś czasu i cieszy się coraz większą popularnością.
Nie mówię oczywiście o grach komputerowych, a o laserowych symulatorach łowieckich. Takie symulatory to rzutnik spięty z komputerem i bronią wyposażoną w laser. Człowiek ma możliwość odbycia treningu strzeleckiego czy wirtualnego polowania. Taki system, to także sposób, aby dzieci mogły rozpocząć naukę, a sportowcy czy myśliwi mogli podnosić swoje umiejętności strzeleckie.
Firmy z takimi systemami pojawiają się często na wszelkiej maści targach czy eventach łowieckich i przyciągają całą gamę chętnych, którzy chcą zobaczyć czym jest wirtualne polowanie. Nie jest to bowiem stara gra komputerowa, gdzie plastikowym pistoletem mierzyliśmy do telewizora i strzelaliśmy do kaczek. Jest to system, gdzie myśliwy ma w dłoniach replikę prawdziwej broni z celownikiem optycznym w formie np. kolimatora. Jedyną różnicą jest brak prawdziwej amunicji i odrzutu po naciśnięciu spustu. Niemniej jednak, jestem bardziej niż pewny, że jeśli ktoś by się postarał to znalazł by producenta, który daje możliwość zamontowania systemu odrzutu do broni. Wtedy takie wirtualne polowanie byłoby jeszcze bardziej podobne do tego prawdziwego.
Przewiń w dół do następnej części
[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”7231″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_button title=”Shop / Sklep” font_weight=”700″ link=”url:%2Fshop%2F|title:Shop|target:%20_blank|”][vc_empty_space height=”100px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_wp_text]
Użycie takiego systemu pozwala myśliwemu na dokładne stwierdzenie jak wyglądają jego umiejętności. Można bowiem strzelać nie tylko do dzika, który na strzelnicy zawsze zachowa się tak samo. Możemy trenować strzał do różnego rodzaju zwierzyny i dokładnie zobaczyć, gdzie i jak padł laserowy strzał. Możemy trenować przed wyjazdem np. na zagraniczne łowiska i trenować strzały, do zwierzyny której nie ma w naszych łowiskach wiedząc, czy odpowiednio ulokowaliśmy kulę.
Oczywiście, należy pamiętać, że taki wirtualny trening nie zastąpi nam treningu na strzelnicy czy faktycznego polowania, jednak, jeśli połączymy użycie symulatora i wizyt na strzelnicy może się okazać, że od tej pory będziemy oddawać tylko celne strzały. Jeśli dzięki takim systemom będzie o wiele mniej postrzałków to myślę, że warto się nad nimi pochylić i zainteresować.
Myślę, że warto czasem zobaczyć jakie nowości może nam zaoferować łowiecki rynek. To dzięki takim nowością polujemy dzisiaj z lunetami czy lornetkami a zamiast dzidy na plecach nosimy sztucer.
Darz Bór!
[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row]