Do you hunt for fun?
5 lutego, 2019Za dużo zajęcy i… sarnie kciuki
11 lutego, 2019Jak zawsze u nas w super cenie:
Od bardzo dawna zastanawia mnie to, dlaczego ludzie są tak negatywnie nastawiani przeciwko myśliwym. Zarówno w sieci, prasie i w telewizji jesteśmy przedstawiani jako ludzie pozbawieni kręgosłupa moralnego, polujący bez umiaru i co przeraża mnie najbardziej – dla zabawy.
Weekend, Poznań, targi. Jak podaje portal https://epoznan.pl przed wejściem na targi MTP pojawia się grupa około stu aktywistów, którzy protestowali przeciwko myśliwym i odstrzałowi dzików w ramach walki z ASF. Mają ze sobą transparenty:
“V – nie zabijaj”, „Przeciwko myśliwskiemu lobby”, „To mord nie sport”.
Przewiń w dół do następnej części.[wvc_facebook_page_box height=”400″ show_faces=”true”]
Sport? Jaki sport? Sportem można określić zawody na strzelnicy, gdzie rywalizujemy w strzelaniach do tarczy w trapie czy skeecie. Ewentualnie, gdy rywalizujemy w parkourze lub po prostu zakładamy się z kolegami kto będzie miał lepszy wynik. To owszem, ale żeby myślistwo nazwać sportem? Może i faktycznie często przemierzamy w łowisku dziesiątki kilometrów, ale sport to ćwiczenia i gry mające na celu rozwijanie sprawności fizycznej i dążenie we współzawodnictwie do uzyskania jak najlepszych wyników. W łowiectwie nikt do niczego nie dąży, nie współzawodniczymy, bo łowiectwo to nie zawody. Łowiectwo to forma ochrony przyrody czy eko terroryści tego chcą czy nie. Ja nie muszę mieć lepszego wyniku, bo z nikim nie rywalizuję muszę za to dbać o uprawy i o równowagę w przyrodzie. Ale jeśli media dają taki zafałszowany przekaz do społeczeństwa to nie dziwi mnie to, że mamy pseudo ekologów, przekonanych o tym, że myśliwy to sportowiec. Najbardziej dziwi mnie to, że hejterzy wciąż używają słów, że strzelamy i polujemy dla zabawy co jeszcze bardziej stawia mnie w osłupienie. Dokłada się do tego wszystkiego ostatnia kwestia związana z odstrzałem dzików i walką z ASF gdzie społeczeństwo również zostało wprowadzone w błąd i usłyszało, że myśliwi odstrzelą dodatkowe, nieplanowane 200000 dzików w przeciągu dwóch miesięcy co jak wszyscy wiemy jest nieprawdą.
W ten oto sposób mamy nakręconych nieprawdziwymi wiadomościami ludzi, którzy nawet nie chcą słyszeć, gdy ktoś im tłumaczy czym jest łowiectwo. Oni już na starcie są nastawieniami przeciwko łowiectwu i przeciw myśliwym. Zapraszają telewizję i niczym wielcy obrońcy moralności ruszają blokować polowania. Co ciekawe Ci ludzie nigdy nie są za czymkolwiek a zawsze przeciwko, zawsze anty, zawsze na nie.
Przewiń w dół do następnej części.Kilka dni temu pojawił się reportaż magazynu Uwaga w którym widzimy jak pseudo ekolodzy ruszają w tereny koła łowieckiego “Lis” Mszczonów i koła łowieckiego “Tur – Jeleń” Grzmiąca. Warto nadmienić, że koledzy z koła Grzmiąca jak sami powiedzieli wykonywali odstrzał sanitarny a ich okolice to tereny strefy czerwonej. Oczywiście blokujący to zwykli spacerowicze, którzy tylko przypadkiem tego dnia wybrali się skoordynowaną grupą w to samo miejsce co myśliwi lekceważąc tabliczki “Uwaga polowanie”. W pewnym momencie pan redaktor wypowiada się, że przecież tak jak myśliwi mają prawo polować tak samo inni mają prawo spacerować. Ja jednak chciałbym się tutaj na chwilę zatrzymać i wyjaśnić kilka rzeczy.
Organizacje antyłowieckie uważają, że wiedzą jak ważna jest walka z ASFem mówią, że to ludzie a nie dziki przenoszą wirusa. Zatem proszę o wyjaśnienie – jak to jest, że wiedząc o tym, że ASF przenoszą ludzie podejmują się wjazdu do lasu do strefy czerwonej wiedząc, że odbywa się w nich odstrzał sanitarny i celowo poruszać się na tym terenie. Czy takie zachowanie jest odpowiedzialne? Czy takie zachowanie powinno być tolerowane i dopuszczane. Co na to rolnicy, którzy gdy ASF pojawi się w ich chlewniach są w stanie stracić dorobek całego życia? Przecież blokujący także jedzą mięso, polskie mięso, z polskich chlewni. Czy organizatorzy blokowania chcą na siebie wziąć jakiekolwiek koszta związane z odszkodowaniami dla rolników, szkodami łowieckimi czy chociażby karami za niewykonania planu przez koła łowieckie, bo okazuje się, że poza myśliwymi mało kto wie że za niewykonanie planu łowieckiego myśliwi płacą z własnych kieszeni. Szkoda, że redaktor nie był na tyle otwarty, aby pokazać to jak naprawdę wygląda sytuacja z drugiej łowieckiej strony. Szkoda, że nie pokazuje jak wygląda hejt na myśliwych jak w internecie życzy się ludziom śmierci za to, że upolowali zwierzę które później sami zjedzą.
Pokazują za to jak grupa ludzi rusza do strefy czerwonej, gdzie trwa polowanie aby celowo utrudniać polowania. Poruszają się po okolicy i kto wie czy lada moment przez ich bezmyślność nie rozprzestrzenią wirusa w miejsca w których ASF nie jest problemem. Dlaczego to robią? Może dla sportu a może dla zabawy?
Darzbór!Related posts
This website uses cookies to improve your experience. By using this website you agree to our Data Protection Policy.Read moreWe use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue to use this site we will assume that you are happy with it. Używamy plików cookie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Jeśli będziesz nadal korzystać z tej strony, zakładamy, że jesteś z tego zadowolony.OkRead more / Czytaj więcej