Jakie czoki na jaką zwierzynę?
28 stycznia, 2020Czym jest Image Details Boost w Pulsarach?
24 lutego, 2020O tym jak wiele wydatków ma myśliwy pisałem niejednokrotnie na łamach mojej książki “Staż z pomysłem”. Jeden z rozdziałów poświęciłem nawet na to, aby dokładnie opisać to, co młody kandydat na myśliwego powinien posiadać. W tym tekście pominę kwestię tego jak wybrać najlepszą broń bowiem poświęciłem temu nawet specjalny rozdział. Dziś napiszę o 10 rzeczach, bez których (poza bronią czy optyką) nie może obyć się zarówno ten przyszły jak i obecny myśliwy!
- Futerał na broń
Futerał to pomimo swej oczywistości bywa często zapomniany. Bywa, że gdy kupujemy naszą pierwszą (lub kolejną) broń to często nie myślimy o futerale i przypominamy sobie o nim dopiero na samym końcu zakupów, tuż przy wyjściu, lub po powrocie do domu. O tyle o ile do broni śrutowej futerał będzie często dołączony i jest on wykonany z plastiku, to do broni kulowej futerału zazwyczaj nie uświadczymy. Warto nie tylko o nim pamiętać, ale przede wszystkim zastanowić się nad jego wyborem samego futerału i przemyśleć, czy powinien być to zwykły pokrowiec z kieszonką. Może w planach mamy zakup także i drugiej sztuki broni i będziemy częstymi gośćmi na strzelnicy? W takich wypadkach warto zastanowić się nad wyborem nosidła z miejscem na dwie sztuki. Takie futerały pozwalają nawet na przenoszenie maty strzeleckiej lub montażu dodatkowych zasobników i carg, a w niektórych przypadkach na panelu przednim mamy również możliwość doczepienia specjalnego modelu plecaka.
W sprzedaży są także twarde futerały z plastiku czy nawet aluminium dostosowane do transportu broni długiej. Ich środek wyłożony jest miękką pianką. Jest to wersja bardzo odporna na uszkodzenia w transporcie. Lekki futerał na jedną sztukę łatwo zabrać np. na ambonę i nawet na nim usiąść, jeśli jest zimno. Nosidła pomieszczą więcej i można je łączyć z dodatkowymi akcesoriami, a twardy case zapewni nam największą ochronę w transporcie. Przed zakupem warto pomyśleć co najbardziej wpisze się w potrzeby.
- Pastorał
Bez pastorału na polowaniu ani rusz! Jest to coś tak ważnego, że jego brak może być dla nas bardzo bolesny w skutkach. Może się bowiem okazać, że bez stabilnego podparcia nasz medalowy kozioł, lis, dzik czy jeleń może bezpowrotnie zniknąć w gęstwinie lasu. Dostępnych jest wiele modeli i wielu producentów – od monopodów, przez bipody, tripody i różnej maści systemów. Im więcej nóg tym większa stabilność i większe możliwości. O samym wyborze pastorału pisałem już kiedyś, a link znajdziecie tutaj.
Znam osoby, które zabierają nawet swój pastorał na ambonę, żeby móc idealnie dostosować wysokość, z której chcą oddać strzał. Narzędzie wręcz niezbędne.
- Zestaw do czyszczenia i konserwacji broni
Jak mówi stare przysłowie – na polowaniu pogoda jest zawsze dobra. Jednakże to co tyczy się nas nie zawsze dotyczy naszej broni, a ta potrafi czasem dostać w kość! Długi trening na strzelnicy, deszcz, śnieg, mróz, mgła. Nasza broń wystawiona jest na naprawdę ciężkie warunki i nie możemy zapominać, że jest to bardzo precyzyjne narzędzie, które wymaga odpowiedniej formy troski, czyszczenia i konserwacji. Wycior, szczotki stalowe, nylonowe, czy nawet bawełniane. Przecieraki wykonane z filcu czy bawełny. Do tego fałszywy zamek i cała gama środków do czyszczenia. Wszystko po to, aby gdy nadejdzie ten właściwy moment mieć pewność, że nasza broń nas nie zawiedzie. W sieci znajdziecie całą masę filmów pokazującą jak czyścić broń zarówno śrutową jak i kulową.
- Sznur do czyszczenia broni
Dlaczego sznur wymieniam w oddzielnym miejscu? Bo chciałbym uzmysłowić Wam, że sznur do czyszczenia broni powinniście mieć zawsze przy swojej broni. Kilkudniowe wyjazdowe polowanie, na którym nie pada lecz leje! Wasz zestaw do czyszczenia znajduje się kilkaset kilometrów dalej w domu, ale oberwanie chmury jest tu i teraz! Mała poręczna puszka z olejem i sznur załatwia sprawę po powrocie na kwaterę. Zresztą dobry sznur posłuży Ci nawet przy zwykłym czyszczeniu. Brudny wystarczy wyprać i znów nadaje się do użytku.
- Ostrzałka i nożyk
Dobry i ostry nóż to podstawowe wyposażenie każdego myśliwego. Bez niego nie ma absolutnie mowy o jakimkolwiek polowaniu. Jeden do patroszenia, drugi do odbijania łba, trzeci do bielenia i tak dalej. Myślę, że wiele osób mogło by znaleźć jeszcze kilka innych powodów, dla których warto posiadać nie jeden, nie dwa, a nawet i kilka noży. W sprzedaży znajdziemy wiele najróżniejszych modeli dostosowanych do określonych czynności w przeróżnych rozmiarach, wzorach i przedziałach cenowych. Są wśród nas także i tacy których kolekcje noży spokojnie zawstydziły by niejeden sklep. Bez noża najzwyczajniej w świecie nie jesteśmy w stanie polować, a jako że ostry nóź to podstawa, to w naszym stałym ekwipunku powinna znaleźć się także poręczna ostrzałka.
- Latarka czołowa
Odkąd posiadam latarkę czołową, to patroszenie po zmroku okazało się być znacznie prostsze i łatwiejsze. Zresztą dobra czołówka na polowaniu przyda się nie tylko podczas patroszenia, ale także w wielu innych sytuacjach. Pomimo tego, że do naszej broni od jakiegoś czasu możemy domontować latarkę celem dochodzenia postrzałka, to posiadanie czołówki jest o wiele bardziej wygodne i bezpieczniejsze, bo strumień światła pada zawsze tam, gdzie nasz wzrok. Latarka przyda się do wszelkich nocnych przygód, które prędzej czy później spotkają większość z nas, a ten kto raz będzie po ciemku musiał wyciągać swój samochód z grząskiego błota doceni swobodę posiadania obu rąk wolnych. Dodatkowo co by nie mówić, to człowiek ze zwykłą latarką w ustach wygląda po prostu śmiesznie.
- Słuchawki aktywne i okulary ochronne
To podstawa strzelnicy! Słuch i wzrok jest tylko jeden i nie warto go psuć. Dodatkowo na strzelnicy nie jesteśmy często sami i nawet jeśli mało strzelamy, to osoby na sąsiednich osiach potrafią dołożyć swoich kilka groszy i wracamy do domu z piskiem w uszach. Oczywiście możemy używać zwykłych stoperów czy słuchawek pasywnych, ale po pewnym czasie staje się to problematyczne. Zakładamy je, a po chwili ściągamy, żeby usłyszeć co mówi do nas kolega lub koleżanka. Dodatkowo coraz bardziej popularne staje się polowanie ze słuchawkami aktywnymi dzięki czemu słyszymy jasno i wyraźnie wszystkie dźwięki otoczenia. W sprzedaży znajdziemy zarówno słuchawki dla tych dużych jak i tych nieco mniejszych. Co do samych okularów to chciałbym powiedzieć Wam jedną rzecz – z uszkodzonym słuchem jeszcze możemy polować, z uszkodzonym wzrokiem już nie. Pamiętajmy też o czapeczce z daszkiem.
- Kamizelka
Coś co od zawsze kojarzyło się ze strzelnicą jest równie często używane także i polowaniach. Niejednokrotnie widziałem myśliwych w takich kamizelkach na łowach na pióro. Zresztą sam często zakładałem na siebie taką kamizelkę właśnie podczas takich wyjść. Wolę ją zdecydowanie bardziej od pasa na amunicję, innych systemów mocowanych do paska czy dziwnych wynalazków z chińskich portali sprzedażowych. Oczywiście można mieć jedną na strzelnicę, a drugą na polowanie. Ta na strzelnicę będzie najczęściej wykonana z siatki, po to, aby być lekką i przewiewną. Typowo łowieckie będą zazwyczaj pełne. Ja używam jednej nosząc ją najczęściej pod kurtką czy polarem. Dzięki jej budowie nie mam nigdy problemu z dostępem do kieszeni z amunicją.
- Solidny plecak
Kiedy już kupimy wszystkie te rzeczy warto je w coś zapakować i przenosić. Przyda się wytrzymały plecak z mocnego materiału, z łatwym dostępem do zawartości i dostosowany pojemnością do zabrania najpotrzebniejszych rzeczy które znalazły się na liście, termosu z kawą czy herbatą, wody czy kanapki, oraz wszystkiego innego co waszym zdaniem jest niezbędne na łowach.
- Nokto lub termowizja
Na koniec zostawiłem coś, czym pewnie wbiję kij w mrowisko. Uważam, że w dzisiejszych czasach świadomy myśliwy powinien być wyposażony w monokular termo lub noktowizyjny służący do obserwacji. To narzędzie, które powoli staje się wyznacznikiem bezpieczeństwa podczas nocnego polowania. Oczywiście są termowizory które kosztują dużo, dając z w zamian ogromne możliwości jak chociażby Pulsar XP 50 którego wielki test w łowisku możesz zobaczyć tutaj, jednakże spokojnie możemy znaleźć także i tańsze modele które również spełnią swoje zadanie. Uważam, że z tym narzędziem polowanie staje się o wiele bezpieczniejsze, a my mamy więcej pewności.
Tak wygląda moja lista. A jak wygląda Wasza? Zgadzacie się z moimi pomysłami, czy wręcz przeciwnie uważacie, że są tutaj rzeczy, które są całkowicie zbędne. Zapraszam do dyskusji.
Darzbór!