Najlepsza broń

[vc_row][vc_column][vc_wp_text title=”Niedzielny wieczór mijał leniwie. W fotelu z pilotem siedział on – na potrzeby tego tekstu nazwijmy go Adam. Tak, Adam będzie dobrym imieniem. Nie szedł jeszcze spać i zastanawiał się co mógłby ciekawego zrobić. Na polowanie nie mógł się wybrać z uwagi na brak księżyca. W pewnym momencie w jego głowie pojawił się pomysł na pewien eksperyment.”]

Usiadł przed komputerem uruchomił przeglądarkę. Utworzył nowe konto mailowe a chwilę po nim fałszywe konto na facebooku. Zdjęcie jelenia jako profilowe, las w tle. Udostępnił kilka filmików o łowiectwie z youtuba, pograł parę minut w jakąś grę zaśmiecając tablicę swojego profilu. Z pozyskaniem kilkudziesięciu znajomych nie miał większego problemu. Po chwili był już członkiem jednej z grup myśliwskich. Wstał od komputera, otworzył lodówkę i wyjął z niej piwo. Gdy wrócił napisał jedno zdanie „Koledzy chciałbym kupić broń, pomożecie?”. Kliknął wyślij, rozsiadł się wygodnie w fotelu. Po kwadransie pożałował, że nie ma popcornu, bo jego eksperyment przeszedł najśmielsze oczekiwania.

Przewiń w dół do następnej części 

[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”6231″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_empty_space height=”140px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_wp_text]

Na pierwszy strzał poleciały wypowiedzi o producentach broni:

– Bierz X.
– Jak masz xyz pln to kup Y.
– Tylko Z!
– Mam V po dziadku, to prawdziwa broń z duszą. Najlepsza jaką trzymałem w dłoni.
– Z? Szkoda pieniędzy, za cenę broni masz W i dobrą lunetę. Dzikom wszystko jedno.

Po kilku minutach Adam miał tyle komentarzy, że nie sposób było nadążyć z czytaniem. Kilka wypowiedzi zachęcało do też do odkupienia jednostek od ich aktualnych właścicieli. Zdaniem sprzedającego każda lepsza od poprzedniej.

W pewnym momencie dyskusja poszła w jedynym możliwym kierunku.

– Nie ważne jak broń, kupuj kaliber A.
– A?  Szkoda gadać! Żadne A jedyny słuszny kaliber to B, nie kupuj nic innego.
– Szkoda słuchu na B, kopie i tusze rozwala
– Weź C od X, największego dzika nim właśnie położyłem. Mały, ale wariat!
– Sam tusze rozwalasz, jak sarnę strzelam to piękne mięsko zostaje
– Jasne, ty chyba nie wiesz co B z tuszą robi
– Tylko Z!

Adam nie odpisywał. Siedział i starał się nadążyć z czytaniem. Dyskusja rozpędzała się coraz bardziej i podążała w kierunku wojny podjazdowej między kalibrami i producentami.
Co jakiś czas pojawiały się też pytania

– A na co chcesz polować?
Lub
– Jakie łowisko, jaka zwierzyna?

W efekcie końcowym Adam miał przekrój wszystkich producentów broni i kalibrów z łowiska z każdej części kraju.

Gdyby Adam był faktycznie zainteresowany kupnem broni to raczej nie chciałbym być w jego skórze.

Przewiń w dół do na następnej części

[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row][vc_row equal_height=”” background_type=”image” background_img=”6232″ background_effect=”parallax” shift_y=”0″ z_index=”0″][vc_column][vc_empty_space height=”140px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_wp_text]

Mimo wszystko zastanawiam się co ja mógłbym doradzić Adamowi gdyby to mnie zapytał. Na początku chciałbym wiedzieć na co i gdzie chce polować, potem zapewne jak większość zacząłbym od tego z jakiej broni ja poluję i dlaczego. Powiedział bym mu jaki mam kaliber i skąd decyzja w jego wyborze. Opowiedziałbym o łowisku, zwierzynie jaka w nim występuje. Mimo mojej wypowiedzi wysłałbym bym go jak najszybciej do sklepu, żeby sam na własne oczy przekonał się jak dana jednostka wygląda i jak wygląda jej obsługa.

Na samo pytanie jaka broń jest najlepsza odpowiedział bym mu bez wahania to co kiedyś sam usłyszałem od pewnego mądrego myśliwego. Najlepsza broń to ta którą chcesz kupić, lub ta którą masz.

Jeśli jeszcze się wahasz nad wyborem to znaczy, że nie jest to najlepsza broń. Może nią być, ale nie musi. Może będzie tak, że za chwilę zmienisz zdanie i kupisz coś zupełnie innego. Jeśli jednak kupujesz właśnie broń i jesteś na nią zdecydowany to właśnie znalazłeś broń idealną.

Stąd też na pytanie o to jaka broń, czy jaki kaliber jest najlepszy każdy odpowie – moja.

Nie ważne czy posiadasz broń za kilkaset złotych, czy za kilkanaście tysięcy to ta broń jest najlepsza dlatego że to właśnie Ty ją posiadasz i Ty z nią polujesz. To samo tyczy się optyki. Zawsze znajdzie się lepsza luneta, czy lornetka z większą ilością bajerów. Mimo wszystko to Twoja będzie najlepsza, bo to właśnie Ty przez nią patrzysz.

Jeśli kupisz nową broń to właśnie ona zyska miano tej najlepszej.

Jeśli jesteś stażystą, lub nawet doświadczonym myśliwym i tak jak Adam zastanawiasz się nad wyborem broni lub optyki to odpuść otwarte pytania grupach.  W większości przypadków dowiesz się z jaką bronią polują Twoi koledzy.

Wybierz się za to do sklepu myśliwskiego, udaj się na targi, idź z kolegami na strzelnicę. Zobacz jaką broń mają i zapytaj, dlaczego właśnie z nią polują. Sprawdź swoje finanse i najważniejsze – weź broń do ręki i pozwól niech to ona przemówi do Ciebie. Najlepsza broń to ta na którą Cię stać. Najlepsza broń to ta z której polujesz lub będziesz polować. Najlepsza broń to ta którą masz w swojej szafie.

Darz Bór!

[/vc_wp_text][/vc_column][/vc_row]